Aktorzy warszawskich scen będą występować w najpopularniejszym łódzkim teatrze.
Pisaliśmy o tym jako pierwsi już w lipcu. Dyrektor naczelny Wojciech Nowicki postanowił nieco rozluźnić repertuar. I tak między poważnymi, zaangażowanymi we współczesne problemy sztukami produkowanymi w teatrze Jaracza, będzie można zobaczyć najlepsze realizacje komedii w doborowej obsadzie sprowadzone ze stołecznych scen. – Nie chodzi nam tylko o terapię śmiechem, o której pisała niedawno „Gazeta”. Chcemy też oczywiście przy tym trochę zarobić albo przynajmniej wyjść na zero – mówi Nowicki. – Przy okazji dziękuję za tytuł.
Dyrektor postanowił wykorzystać tytuł tekstu z „Gazety” – „Jadą goście…” jako hasło całego przedsięwzięcia.
Stówa za bilet
Po kilku miesiącach rozmów i przygotowań wreszcie są pierwsze ustalenia. Wiadomo już, że współpraca „Jaracza” z warszawskimi teatrami ruszy 29 października. Wtedy łodzianie zobaczą spektakl „Złodziej” teatru Kwadrat. W tej dwugodzinnej komedii znanego angielskiego pisarza Erica Chappella zobaczymy: Ewę Kasprzyk, Renatę Dancewicz, Andrzeja Kopiczyńskiego i Pawła Wawrzeckiego.
Można już kupować bilety w kasach teatru. Niestety, nie są tanie. Kosztują 110 zł. Nowicki: – Chcieliśmy mieć ceny porównywalne z Warszawą, ale się nie dało. Przywiezienie jednego spektaklu kosztuje blisko 100 tys. zł. Dlatego nie możemy sprzedawać tańszych biletów.
Choć do spektaklu „Złodziej” został jeszcze blisko miesiąc, teatromani już kupują bilety. – Magnesem nie jest tytuł, teatr Kwadrat, tylko Jan Kobuszewski. Ludzie kochają go oglądać – usłyszeliśmy w Biurze Obsługi Widza „Jaracza”.
Początkowo ściąganiem spektakli miała zająć się komórka w teatrze, ale ostatecznie dyrekcja postanowiła skorzystać z profesjonalnej obsługi. „Jaracz” nawiązał współpracę z Biurem Promocji Kultury i Reklamy, które zajmuje się wożeniem wydarzeń kulturalnych między Łodzią a stolicą. – Mamy świadomość ryzyka, ale wszyscy wierzymy w powodzenie cyklu „Komedie z gwiazdami” – mówi szefowa biura Barbara Kaczmarkiewicz.
Komedia, Powszechny…
Spektakle będą wystawiane w Łodzi z pełną scenografią i prezentowane wyłącznie na Dużej Scenie Teatru Jaracza. – Częstotliwość jednego spektaklu gościnnego w miesiącu zostanie zwiększona, jeśli tylko okaże się, że jest spore zainteresowanie – wyjaśnia Nowicki.
Łodzianie zobaczą nie tylko wesołe sztuki teatru Kwadrat, ale i luźniejsze inscenizacje z udziałem aktorów z Komedii czy Powszechnego. – Planujemy też wozić spektakle z „Jaracza” do stolicy. Kilka spektakli na pewno warto pokazać, ale na razie wolałabym nie mówić o szczegółach – zapowiada tajemniczo Barbara Kaczmarkiewicz.
Krzysztof Kowalewicz
Gazeta Wyborcza Łódź
3 października 2005