Recenzja koncertu Michał Bajora „Od Piaf do Garou”

Już widziałem, jak

 

… ludzie przed afiszem przystawali i powtarzali w głos: <<Patrzcie, to jest on!>>.”

Mieli rację, na deskach Teatru Muzycznego w Łodzi naprawdę stanął Michał Bajor, aby zabrać publiczność na pełną wrażeń wycieczkę po piosence francuskiej. Podróż tę zamknął w ramach, rozpoczynających się od twórczości niezrównanej Edith Piaf, poprzez piosenki i utwory innych wykonawców jak np. Charles Aznavour, Yves Montand czy Gilbert Becaud, a kończących się w czasach Garou.

Michał Bajor

Teksty piosenek, genialnie przetłumaczonych na język polski przez Wojciecha Młynarskiego, doskonale pokazują jak skomplikowanym, pokrętnym i głębokim uczuciem może być miłość. Zarówno między parą kochanków, artystą i jego sztuką, jak i wspierającymi się w każdej sytuacji przyjaciółmi. W ciągu zaledwie paru chwil poznajemy każdy z jej niezliczonych odcieni: spełnienia, bolesnego zawodu czy po prostu kpiącego z ludzkiego serca losu.

Gdy słowa połączy się z aranżacjami Wojciecha Borkowskiego oraz fantastycznym wykonaniem Michała Bajora, otrzymujemy widowisko, które powinno dotrzeć do wszystkich słuchaczy, choć tak naprawdę do każdego z nas dociera z osobna.

A wychodząc pod rękę z naszym dobrym przyjacielem Jefem, możemy wypowiedzieć tylko jedno zdanie: Je ne regrette rien.

 

Rafał Nowotny

Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress